Komunijny maj….

0
955

Maj, poza grillowaniem, przymierzaniem do kocykowania, łapaniem chrabąszczy, maturami, kwitnieniem kasztanów, bzów, jest też czasem komunijnym. Zacierają ręce handlowcy, krawcowe, sprzedawcy butów i badylarze (od ogórków i pomidorów), jubilerzy oraz księża. Zastaw się, a postaw – przecież musi się zwrócić?

719A7197
fot. Kazimierz Chmiel

Ile dają? ( Ile mogą, ile uzbierają, ile pożyczą – cieszą się oferenci pożyczek). Co dają? Laptopy, komórki, quady, mieszkania, polisy ubezpieczeniowe, ale najczęściej dają kasę. Tylko ona się liczy! Panu Bogu służyć będziesz [„lub” zamieniono na „i”] czy Mamonie? Wprawdzie do komunii przystępują od niedawna dzieci dziesięcioletnie, ale przecież nawet część dorosłych nie wie, po co to wszystko. A niektórzy nawet chcieliby jeszcze raz – bo teraz lepsze prezenty dają – ja to zegarek i obraz święty dostałam, a u nas tylko rowery były Wigry 3 – wspominają dorośli. Mamom przechwalającym się sukienkami komunijnymi córek utarto nieco nosa, zasłaniając przepych skromnymi albami. Chociaż ostatnio i tu dochodzi do udziwnień, falbankowania – byle się wyróżnić. Kościół też musi być przyozdobiony – najchętniej przez firmę zewnętrzną, koniecznie z czerwonym dywanem – jak do ślubu. Dom już nie jest miejscem rodzinnego spotkania z okazji przyjęcia Komunii Świętej przez kolejnego członka rodziny. Zabrakło miejsca, za dużo przygotowań. Dziś wynajmuje się salę weselną – gości jak najwięcej – bo musi się zwrócić. Niewielu w tym wszystkim zwraca uwagę na wnętrze, duchowe przeżycie. Liczy się wystrój zewnętrzny. Wszystko się zmieniło. My się zmieniliśmy. Zmieniliśmy nasze obyczaje. Tylko Chrystus wciąż ten sam, ale jakby smutniejszy trochę.

Piotr Piela

Poprzedni artykułOkiem medium, czyli zapiski na skraju szklanej kuli (czyli uwaga może być ślisko).
Następny artykułAktywni Seniorzy – liderami w swoim otoczeniu
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments