Pijany zadzwonił na 112, że wjechał do rowu. Na wskazane miejsce przyjechali policjanci

0
601

Wczoraj 21 letni mieszkaniec gminy Zamość, nad ranem sam zadzwonił na numer alarmowy mówiąc, że jego auto wypadło z drogi. Tłumaczył, że chciał uniknąć zderzenia ze zwierzęciem i stracił panowanie nad pojazdem. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka kara finansowa.

- reklama-

Wczoraj nad ranem na stanowisko kierowania krasnostawskiej komendy wpłynęło zgłoszenie dotyczące pojazdu, który na terenie gminy Rudnik miał wjechać do rowu. Policjanci na miejscu potwierdzili zgłoszenie. Jak wynika z ich wstępnych ustaleń, 21 letni mieszkaniec gminy Zamość kierując samochodem osobowym marki Seat w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Mężczyzna tłumaczył, że chciał uniknąć zderzenia z sarną, która miała nagle wtargnąć na jezdnię. Jednakże, po zbadaniu kierującego alkomatem okazało się, że ma ponad promil alkoholu w organizmie.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności

Źródło: KMP Krasnystaw, podkomisarz Jolanta Babicz

Poprzedni artykułZamość: Po pijanego przyjechał pijany kolega
Następny artykułZderzenie z szynobusem (zdjęcia)
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments