Dług Zamościa. Nie taki straszny, jak go malują

0
744

Nadmierne zadłużanie miasta – to argument, jaki często wytaczają przeciwko Prezydentowi Andrzejowi Wnukowi, jego polityczni oponenci. [CZYTAJ: Sławomir Ćwik (Nowoczesna) o bieżącej sytuacji w Zamościu.]. W najnowszym wydaniu “Zamojskiego Biuletynu Miejskiego” przeczytać możemy, jak faktycznie wygląda sytuacja finansowa Miasta.

Z artykułu pt.” Nie taki dług straszny…” dowiadujemy się że, Zamość zadłużył się jeszcze na długo przed tym, zanim fotel Prezydenta objął Andrzej Wnuk:

Skąd w Zamościu wziął się dług? Aby precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, należałoby wrócić do lat poprzednich (do kadencji prezydenta Marcina Zamoyskiego), ponieważ właśnie wtedy władze miasta zdecydowały, że aby móc zrealizować wielomilionowe projekty unijne trzeba się zadłużyć. Czas pokazał, że była to słuszna decyzja. Świadczy o tym chociażby odrestaurowane Stare Miasto, a także inwestycje poprowadzone poza nim.” – czytamy w publikacji.

W chwili przejęcia władzy przez Andrzeja Wnuka zadłużenie Zamościa wynosiło 78 mln 387 306, 23 zł. Obecnie – jak podkreśla skarbnik Miasta, Jadwiga Kijek – dług miasta systematycznie maleje. Na koniec 2017 roku wynosił 74 mln 251,234 zł, a więc o 4 mln 136 tys. zł mniej.

Prezydent Andrzej Wnuk uspokaja, że sytuacja finansowa Zamościa jest pod kontrolą:

Zadłużenie sukcesywnie maleje, ale z czasem będzie rosło, bo będziemy realizować milionowe projekty unijne, a na to potrzeba wkładu własnego. Warto, żeby mieszkańcy wiedzieli, że pod koniec roku 2017 miasto wyemitowało obligacje na kwotę 10 000 000 zł. Pieniędzmi tymi spłacono stare, wyżej oprocentowane długi. Obligacje emitowane w 2017 roku zostaną wykupione w latach 2022 – 2025. Termin wykupu nowych obligacji został zaplanowany tak, aby proponowane przychody nie stanowiły ograniczenie zdolności inwestycyjnych miasta w przyszłych latach. Podsumowując: na tle innych miast tej wielkości sytuacja finansowa Zamość jest wyjątkowo stabilna – wyjaśnia na łamach biuletynu prezydent.

Także zdaniem ekspertów, Zamościanie nie muszą obawiać się nadmiernego zadłużenia. Jak wynika z przeprowadzonej przez Aesco Group analizy finansowej, przygotowanej przed emisją obligacji – zadłużenie Zamościa stanowi około 20% jego dochodów, co, zdaniem ekspertów, jest wartością niską. Zakładają oni, że Zamość ureguluje długi do 2026 r.

 

 

Poprzedni artykuł“Kwiaty Polskie” Tuwima. Ścibakówna i Englert w kolejnym spektaklu ZLT
Następny artykułJak w Zamościu do piechoty werbowano
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments