Skąd się wzięci Zamoyscy w Zamościu – legenda herbu Jelita
Legenda głosi, że Zamoyscy wywodzą się od rycerza Floriana Szarego (Sariusza). Być może tak było, jednak historycznie potwierdzonym protoplastą rodu jest Tomasz z Łaźnina
O tym skąd się wzięli Zamoyscy w Zamościu “opowiada” Dominika Lipska ze Stowarzyszenia “Turystyka z Pasją”
Legenda głosi, że Zamoyscy wywodzą się od rycerza Floriana Szarego (Sariusza). Być może tak było, jednak historycznie potwierdzonym protoplastą rodu jest Tomasz z Łaźnina (zmarły ok. 1473 roku). Łaźnin znajdował się w ziemi łęczyckiej, od której to miejscowości powstało nazwisko Łaźniński. Tomasz w 1447 roku zakupił 2 wsie na Rusi Czerwonej – Zamość (obecnie Stary Zamość) i Wierzbę. Tomasz miał dwóch synów Floriana i Macieja, którzy będąc współwłaścicielami Zamościa, zaczęli nazywać się Zamoyskimi.
Założyli dwie linie owego rodu. Starszą (wywodzącą się od Floriana, wygasłą w XVII wieku, na Janie Sobiepanie Zamoyskim, III ordynacie) i młodszą (pochodzącą od Macieja, która trwa do dnia dzisiejszego – były prezydent miasta Zamościa Marcin Zamoyski jest jej potomkiem). Florian Zamoyski był pradziadkiem Jana Zamoyskiego założyciela Zamościa. Jan lokując w 1580 roku miasto nazwał je Novum Zamoscium czyli Nowy Zamość dla rozróżnienia od Zamościa (Starego).
Legenda głosi, że protoplasta rodu Zamoyskich, rycerz Florian Szary, brał udział w bitwie pod Płowcami (1331 rok). Była to pierwsza bitwa polsko-krzyżacka, której Polacy nie przegrali (bitwa nierozstrzygnięta). Sam Florian Szary w bitwie tej został ranny. Jego bok został przebity włóczniami. Król Władysław Łokietek wizytował po bitwie pobojowisko i zobaczył leżącego na polu Floriana, podszedł do niego i zapytał: Rycerzu czy bardzo cierpisz? Florian Szary spojrzał na króla i odpowiedział: To mniej boli niźli zły sąsiad. O co mu chodziło? Otóż Florian Szary miał zatarg ze swoim sąsiadem o kawałek ziemi. Procesował się z nim już bardzo długo więc stwierdził, że woli być ranny w bitwie, ale przyczynić się dzięki temu Ojczyźnie, niż mieć takiego złego sąsiada. Królowi bardzo spodobała się ta odpowiedź i nie dość, że oddał Florianowi tę sporną ziemię, to zmienił mu także herb. Do tej pory rycerz pieczętował się herbem Koźlarogi. Po zmianie, Koźlarogi trafiły do klejnotu, a w nowym herbie znalazły się trzy skrzyżowane złote włócznie, na pamiątkę trzech włóczni, którymi przebito bok rycerza Floriana. Herb nosi nazwę Jelita, na pamiątkę jelit, które wypłynęły z rany rycerza, natomiast dewizą rodu Zamoyskich jest okrzyk „To mniey boli”, od słów wypowiedzianych przez rycerza na pobojowisku.
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
I allow to create an account
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
DisagreeAgree
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
wpDiscuz
0
0
Co myślisz na ten temat? prosimy, zostaw komentarz.x