Pożar w bloku przy ul. Peowiaków

0
731
fot. PSP Zamość

29 sierpnia o godz. 14 od jednej osób przebywających w mieszkaniu bloku wielorodzinnego przy ul. Peowiaków 42 w Zamościu spłynęła informacja o pożarze mieszkania. Będące w mieszaniu dzieci samodzielnie opuściły lokal nie doznając żadnych obrażeń.

Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów stwierdzono, że pożarem objęte jest mieszkanie zlokalizowane na parterze budynku. Płomienie i dym wydostawały się przez okna i otwarte drzwi na klatkę schodową powodując jej intensywne zadymienie. Na balkonie budynku tuż nad płonącym mieszkaniem przebywała kobieta z dzieckiem. Strażacy podjęli działania gaśnicze jednocześnie, jednocześnie wykorzystując drabinę przystawną ewakuowali kobietę z dzieckiem, które przekazano służbom medycznym. Zadymiona klatka schodowa uniemożliwia ewakuację mieszańców z wyższych pięter budynku. W związku z czym osoby przebywające w mieszkaniach tej klatce schodowej pouczono o konieczności uszczelnienia drzwi wejściowych oraz otwarciu okien.

Po zlokalizowaniu i przygaszeniu pożaru, wspólnie z funkcjonariuszami Policji ustalono wszystkie osoby, które przebywały w czasie pożaru w mieszkaniach oraz właścicieli mieszkań, którzy w tym czasie byli poza miejscem zamieszkania. Sprawdzono i oddymiono wszystkie mieszania na tej klatce schodowej oraz pomieszczenia piwniczne. Nikomu nic się nie stało. Przybyłe na miejsce pogotowie gazowe i energetyczne odcięło dopływ mediów na klatce schodowej.

Z relacji świadków jak również oznak pożaru wynika, że zdarzenie powstało w wyniku zwarcia w instalacji elektrycznej, które spowodowało błyskawiczne zapalenie się materiałów palnych znajdujących się w pokoju. Brak ograniczenia dostępu powietrza (otwarte drzwi) do miejsca pożaru spowodował jego rozprzestrzenienie sie na inne pomieszczenia w tym oddziaływanie na klatkę schodową. Wstępnie straty oszacowano na 200 tys. złotych. Spaleniu uległ w całości pokój mieszkalny i korytarz, w mieszaniu uszkodzona została, stolarka okienna i drzwiowa, odpadnięty tynk, okopcone ściany. Ponadto uszkodzona została elewacja budynku, okno na pierwszym piętrze oraz okopcone ściany klatki schodowej i mieszkanie na 1 piętrze.

Działaniami kierował bryg. Jacek Sobczyński komendant miejski PSP w Zamościu. W działaniach trwających niespełna 2 godziny wzięły udział 4 zastępy z Jednostki Ratowniczo gaśniczej oraz OSP Mokre. Ponadto na miejsce zdarzenia przybył Krzysztof Rusztyn dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM, Małgorzata Popławska prezes ZGL, którzy ocenili straty w budynku i zapewnili pomoc użytkownikom zniszczonego lokalu.

Z uwagi na porę dnia, szybko przekazane informacje o zdarzeniu, na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Zwracajmy uwagę na stan instalacji elektrycznej. W przypadku pojawienia się zastrzeżeń, co do jej sprawności, informację należy przekazywać administracji lub skorzystać z pomocy wykwalifikowanych elektryków. Jednocześnie pamiętajmy, na ile to możliwe w takiej sytuacji, że jeżeli nie możemy podjąć działań gaśniczych, to niezmiernie istotnym jest zamkniecie drzwi do pomieszczenia, które uległo zapaleniu. Takie działanie spowoduje ograniczenie dopływu tlenu – przynajmniej w pierwszej fazie rozwoju pożaru, a to wpłynie bezpośrednio zmniejszenie jego intensywności i strat pożarowych.

Poprzedni artykułW Zamościu powstała nowa ulica. Widzieliście? (zdjęcia)
Następny artykułKomarów – Osada: Rozstrzygnięto konkursy na dyrektorów szkół i przedszkola
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments